Przepraszam że musieliście tak długo czekać na pierwszy rozdział. To zapraszam.
Akane
Szłam korytarzem kierując się w stronę sali. Weszłam do klasy i od razu zostałam porwana do uścisku.
Po zobaczeniu markowych ciuchów i niebieskich włosów od razu poznałam swojego oprawcę.
- Zostaw ją Emiko bo, się udusi. - usłyszałam stanowczy głos. Niebiesko włosa puściła mnie.
- Witaj Aka-chan.-przywitała się Manami jedząc słodycze ze swoim wiecznie znudzonym spojrzeniem.
- Cześć Akane.- powiedziała białowłosa dziewczyna.
- Witajcie Emiko, Manami i Ami. - przywitałam się/
- A gdzie są Chieko , Hikari i Haru ? -zapytałam.
-Akane przecież wiesz że one nie chcą już z nami grać. Nie poradzisz nic na to. - powiedziała Ami i poklepała mnie po ramieniu.
Hikari
Leżałam na dachu szkolnym z zamkniętymi oczami. Po chwili poczułam jak ktoś zaczął zasłaniać mi
słońce.
- Haru idź sobie bo, mi przeszkadzasz. - powiedziałam jedna on nie raczył się ruszyć.
- Idioto...- krzyknęłam otwierając oczy ale, nie dokończyłam ponieważ nade mną stał ciemno skóry chłopak z niebieskimi włosami ,a nie mój przyjaciel tak jak myślałam.
- Co ty tu robisz?- zapytałam przyglądając się nieznajomemu.
-To ja chciałem o to zapytać. -odpowiedział spokojnie.
-Jak już chcesz wiedzieć to ukrywam się przed przyjaciółkami. -rzekłam.
-Ja też tylko że unikam przyjaciół. A dlaczego cię szukają ?- zapytał siadając koło mnie.
- Próbują namówić mnie żebym znowu zaczęła grać z nimi w kosza. - odpowiedziałam ,a chłopak zaczął
się śmiać.
- Co cię tak śmieszy?-zapytałam wstając.
-Sorry , ale po prostu dla mnie dziewczyny nie nadają się do tej gry. - powiedział i stanął na przeciw mnie.
- A ty kim niby jesteś żeby tak sądzić. - rzekłam patrząc na niego wyzywająco.
- Jestem Aomine Daki i należę do niepokonanego pokolenia cudów mała . - powiedział .
- Ja za to nazywam się Hikari Kaneko i lepiej mnie zapamiętaj bo, cie zniszczę chłoptasiu. - krzyknęłam
i weszłam do budynku.
No dziewczyny przygotujcie się Kaneko Hikari wraca do drużyny .- pomyślałam.
Chieko
Chodziłam pomiędzy regałami w szkolnej bibliotece. Sięgnęłam po jedną książkę z brzegu lecz w tym samym czasie sięgnął po nią ktoś jeszcze. Kiedy nasze ręce się zetknęły szybko odsupłałam się.
Ta osoba okazał się chłopak o zielonych włosach i tego samego koloru oczach które, przysłaniały okulary.
-----------------------------------
Mam nadzieje że się podoba i zapraszam do komentowania.
Kuroko :) i PaNati
;3
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna :D
OdpowiedzUsuń